|
rodzinne forum JJ Family i nie zmienia się nic...
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mari
Enji Neko
Dołączył: 17 Cze 2005
Posty: 247
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z morza
|
Wysłany: Wto 19:08, 08 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Witam dziewczynki
Najlepszejszego w Nowym Roku, mam nadzieję, że będzie lepszy lub równy minionemu, ale na pewno nie gorszy.
Janet zdjęcia Młodego fantastyczne, aż się wierzyć nie chce, że on już jest taki duży. Ma w sobie coś z łobuziaka widać po oczkach. Ciekawa jestem jaki będzie za pół roku. Rośnie jak na drożdżach
Mati bardzo mi przykro, że sylwester minął Ci w towarzystwie grypy. DLaczego twierdzisz, że jesteś uczuciowo niepełnosprawna? Jesteś pełnosprawna i nawet nie próbuj nie wierzyć w to co piszę
Mi sylwester upłynął w towarzystwie znajomych Oficerów Łącznikowych, krótko mówiąc było żeglarskie towarzystwo. Fajni ludzie, fajna zabawa. Czego więcej chcieć. No może własnego przystojniaka, o którym Mati wspomniała... A fakt, on też już jest Dziewczynki krótko mówiąc znów szczęście się do mnie uśmiechnęło
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mari
Enji Neko
Dołączył: 17 Cze 2005
Posty: 247
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z morza
|
Wysłany: Wto 19:10, 08 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Wracając do starego zwyczaju dedykowania stron. Tą chciałabym dedykować szczęściu by uśmiechneło się do nas wszystkich i sprawiło, że ten rok będzie wyjątkowy i nie zapomniany
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
malenstwo
Dołączył: 21 Cze 2005
Posty: 199
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 15:41, 10 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Witam Was kochane moje!!
Po pierwsze Dorotko dziekuje bardzo za kartke :*
Janet, Kubus jak zwykle uroczy, zdjecia Oli postaram sie jakos wrzucic choc teraz nie mam mozliwosci.. Ale mala jest juz niesamowita. Chodzi potrzymywana za raczke, gada jak najeta i spiewa <znaczy gawozy i piszczy > a do tego przed wczoraj wyszedl jej piewszy zabek!! I nawet obeszlo sie bez nocnego placzu. Takze cudo po prostu!!
Mój Sylwester spędzony w bardzo milym towarzystwie, aczkolwiek bez jakis wielkich rewelacji tak naprawde.. W ogole osttanio tak "czegos" bardzo mi brakuje.. Drugiej polowki nie widac niestety.. I tak jakos smutno czasami..
Mati niestety nie wiem czy wyrobie sie w tym tygodniu nastepnym.. Sesje zaczynam niby dopiero od przyszlego, ale jak dobrze pojdzie to wiekoszsc rzeczy zalicze przed sesja wiec mam teraz troche nauki i roboty.. A poza tym pewnie zauwazylas gdzies na miescie plakaty <choc pewnie nie zworiclas na nie uwagi> ale 27 sa Targi Slubne w Łodzi w Hali Sportowej i moja firma sie na nich wystawia wiec sporo przygotowan przed nami.. Ale jak tylko bede troche wolniejsza to dam znac na pewno
Mari ciesze sie zes Ty taka szczesliwa
Buziaki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Janet
Dołączył: 23 Cze 2005
Posty: 162
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: spod Szczęśliwej Gwiazdy
|
Wysłany: Czw 12:13, 17 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Martuś hihi ja mu cały czas wiążę czerwoną kokardkę
Mari cała w skowronkach - ach fantastyczny stan!!! Tylko pozazdrościć, hehe ja się śmieję, że z moim ślubnym to już jak czterdziestoletnie małżeństwo
A ja muszę się wam pochwalić, ze mój urwisek już chodzi !!!!
Jeszcze sam dobrze nie siedzi, wogóle nei raczkuje ale tak pendaluje nuziami, ze ho ho!!! Już wyczaił do czego służy chodzik i po swojemu - to skokami to normalnie chodzeniem lata po całym mieszkaniu! I teraz ani nie chce siedzieć, ani leżeć tylko trzymaj go pod paszki albo wsadzaj do chodzika i tak może łazić przez cały dzień
Łyżeczką też już nauczył się jeść! Ku mojej uldze i uciesze. Teraz przeżywam inne męki - próbuję go nauczyć zasypiać samemu na łóżku, nie na rękach. Kłądę się koło niego i go lulam, a on protestuje, drze się w niebogłosy,wygina (śmiało ciało). Czasem uśnie a czasem ja kapituluję i biorę go na ręce. A jest już co nosić.
Acha i zaliczyliśmy już pierwszą kąpiel w dużej wannie - naszej Ale fajnie było, tzn chyba ja miałam większą frajdę niż Kuba
Potem pokażę wam fotki:) Na razie lecę bo mały się budzi a musze przygotować nas do lekarza, bo dziś mamy kontrolę u neurologa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Doreen
Dołączył: 18 Cze 2005
Posty: 162
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 15:53, 20 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Hej!
Janetko cieszę się że Kubuś robi takie postępy! To musi być straszna frajda patrzeć jak każdego dnia uczy się czegoś nowego
Mari gratuluję tego szczęścia które aż z ciebie emanuje!!
Dziewczyny a jak tam sesja? Dużo macie egzaminów w tym semestrze?
A ja muszę się wam pochwalić! Od tygodnia jestem już narzeczoną!! Bardzo się cieszę, szczególnie, że te zaręczyny były dla mnie kompletnym zaskoczeniem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mari
Enji Neko
Dołączył: 17 Cze 2005
Posty: 247
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z morza
|
Wysłany: Pon 18:23, 21 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Dorooooooooooooooootko moje najszczersze gratulacje Bardzo się cieszę, że taka szczęśliwa jesteś Oby tylko tak dalej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Janet
Dołączył: 23 Cze 2005
Posty: 162
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: spod Szczęśliwej Gwiazdy
|
Wysłany: Wto 13:16, 22 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Sis a nagrywacie swoją Olę jak koncertuje? Mój urwisek ma też taki repertuar minek, odgłosów, gaworzenia i wogóle że szok.
Dorotko Gratulacjeee!!!!!!!!!!!!!! I to wielkie!!!!!! A tak wogóle to nie wiedziałam, że masz jakiegoś zalecającego się - kurcze chyba mi to umknęło między postami Ale i tak się cieszę z twojego szczęścia!!!!!!! Macie już datę mniej więcej ustalona czy na razie cieszycie się nowym stanem?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Doreen
Dołączył: 18 Cze 2005
Posty: 162
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 8:59, 24 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Dziękuję dziewczynki
Janetko ja kocham wciąż tego samego faceta od ponad 7 lat Bywało między nami różnie, raz lepiej, raz gorzej... ale teraz wszystko już zmierza do najlepszego Na razie można powiedzieć że cieszymy się nowym stanem, z pewnych względów musimy poczekać z ustaleniem konkretnej daty do września. Ale myślę że raczej na pewno będzie to przyszły rok. Teraz już zaczniemy odkładać pieniążki na ten cel, więc może uzbieramy hehe
Szkoda że tutaj nie możecie wgrać takich filmików, żeby zobaczyć Kubusia i Olę razem z dźwiękiem. Na pewno byłby lepszy efekt...
Kurcze, wiecie co wczoraj wyczytałam na film.onet.pl? Heath Ledger nie żyje! Przedawkował narkotyki, ale niewiadomo czy celowo czy przez przypadek... Miał 29 lat. Szkoda........
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Loienn
Dołączył: 18 Cze 2005
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 12:34, 24 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Dorotko no graaaatuuulacje!!! ale super bardzo sie ciesze i zycze wam jak najlepiej:*
ja niestety na krotko,bo mam sesje-i jutro mam tylko 2 egzaminy i 2 zal.zas w sobote i niedziele po 4:/piekne sa sesje na zaocznych
Justys,oczywiscie,ze widzialam plakaty-mialam sie wybrac z przyjaciolka,bo w sierpniu ma slub,ale mam egzaminy i nie moge a szkoda i zycze milej pracy!
Dorotko,ja czytalam na people.com, ze on przedawkowal leki na sen,bo od kilku tygodni sypial po 2 godz na dobe i przepisal mu lekarz te leki i ponoc to byl nieszczesliwy,wrecz sadze tragiczny,wypadek-odbija ludziom z braku snu-a mi na pewno bo mozg mi się juz gotuje od nadmiaru informacji...
nie moglam uwierzyc jak to wczoraj na onecie zobaczylam-myslalam,ze to jakas promocja filmu,bo on byl taki super!bardzo go lubilam-a w zakochanej złosnicy,czy obłednym rycerzu to po prostu byl BOSKI! wielka strata:(
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Loienn
Dołączył: 18 Cze 2005
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 23:03, 18 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
hmmm,jak już pewnie zauważyłyście,nie napisałam nic z opowiadanka:( dwie sesje to była tragedia,ale na szczęście już po i po caaałym tygodniu ferii znowu męczę się na zajęciach:/ wiec nie wiem,czy i kiedy cos napisze
aaa,Justys,dowiedzialam się,że chodzisz z Agnieszka na jeden kierunek jak wyscie się zgadały na mój temat
Janetko,pokaz nam naszego przystojniaka-pewnie juz wielki chlopak:)
A Dorotko,jak praca??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Janet
Dołączył: 23 Cze 2005
Posty: 162
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: spod Szczęśliwej Gwiazdy
|
Wysłany: Pią 10:39, 22 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
a jak poszły te sesje? Boziu co się głuio pytam - pewnie genialnie
A na opowiadanko poczekam ile trzeba będzie.
Coś ostatnio żadko tu zaglądamy.........
Co do mojego małego mężczyzny to owszem duuuuży chłopak z niego, wogóle wygląda na o wiele starszego niż jest, jak to określili znajomi, ze wygląda na conajmniej rok albo dwa latka a nie na 7 miesięcy. Oto najnowsze fotki, sprzed paru dni:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Doreen
Dołączył: 18 Cze 2005
Posty: 162
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 22:38, 22 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Witajcie!
Mati gratuluję przetrwania obydwu sesji! Na pewno nie było łatwo... Jesteś wielka
Wow Janetko, Kubuś naprawdę wyrósł!!! Przecież ja bym go w ogóle nie poznała! Ja co prawda nie mam doświadczenia w ocenianiu dzieci na ile wyglądają miesięcy/lat, ale faktycznie Kubuś wcale nie wygląda na 7 miesięcy!! Pewnie śmiga wam już po całym domu?
U mnie z pracą na razie bez zmian, ale cały czas pracuję nad tym żeby się to zmieniło... Jakiś pech mnie dopadł wiecie.. Ale nie poddaję się i nie tracę nadziei. Mimo że po tylu odpowiedziach odmownych już powinnam ją chyba stracić
A co u Mari i Justy?? Odezwijcie sie dziewczyny
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mari
Enji Neko
Dołączył: 17 Cze 2005
Posty: 247
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z morza
|
Wysłany: Sob 23:13, 01 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Heeeeeeeeeeeeeeeeeeeeello
Janet, Kuba jest już mężczyzną Kurcze jak on wyrósł... Nie mogę się na niego napatrzeć. Wygląda na takiego łobuziaka, ten błysk w oczkach. No i faktycznie nie wygląda na takiego młodego. Mój kuzyn w jego wieku wyglądał jak dzieciaczek
Mati gratuluje zaliczenia obu sesji, mi wystarczyła moja jedna
Dorotko pracę na pewno uda się zmienić w niedługim czasie, po pechu zawsze musi być lepiej. A jak się czujesz jako narzeczona? :>
Długo mnie tutaj nie było. No cóż, u mnie dużo się nie zmieniło... Sesja do przodu, zajęcia już trwają od tygodnia. Ze studenckim biurem promocyjnym Akademii Morskiej rozbijam się po Polsce promując Akademię. Ostatnio byłam na 4 dni w Kielcach. Teraz w środę wyjeżdżam na 5 dni do Warszawy na IX Międzynarodowy Salon Edukacyjny Perspektywy. Największa taka impreza w Polsce i trzeba Morską pokazać
Niestety chwilowo zrezygnowałam z kendo, kolano daje o sobie znać i muszę mieć dłuższą przerwę. Jednak nie zrezygnuje z niego tak łatwo Ja jeszcze wrócę do tego sportu. Obecnie by nie myśleć o kendo zajęłam się żeglarstwem. Praca przy jachtach wre, a już niedługo będzie wodowanie i pierwsze pływanie. Takim gigantycznym zapałem do żagli zaraził mnie mój chłopak, on tym żyje. Przy tym wszystkim potrafi tym zarazić. Żagle i on... więcej do szczęścia mi nie potrzeba
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Doreen
Dołączył: 18 Cze 2005
Posty: 162
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 0:22, 04 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Hej!
Znalazłam nową pracę!!! Aaaaaa aż sama jeszcze w to nie mogę uwierzyć )) Nareszcie się udało Zaczynam od przyszłego poniedziałku! Jestem pozytywnie nastawiona i myślę że odnajdę się w nowym miejscu, ale mimo wszystko proszę trzymajcie kciuki!
Mari no proszę wyjazd za wyjazdem... jak zwykle prowadzisz intensywny tryb życia Cieszę się, że układa ci się z ukochanym i że macie wspólną pasję! Aż bije od ciebie to szczęście
Ja jako narzeczona czuję się bardzo dobrze Wreszcie mam to poczucie stabilności którego tak mi brakowało. Wiem, że on chce być ze mną i że jestem tą jedyną dla niego
Chociaż z drugiej strony pojawiły się problemy które wcześniej w ogóle dla nas nie istniały... Np. to gdzie będziemy mieszkać... a raczej z kim. Bo widzicie dla nas normalnym jest (zresztą chyba dla każdej pary rozpoczynające wspólne życie) że chcemy mieszkać na swoim, tylko my we dwoje. A tu nagle okazało się, że "teściowej" ten pomysł nie bardzo się podoba... Ech, ale co tam. Mam nadzieję że z czasem się wszystko samo wyklaruje
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Doreen dnia Wto 0:24, 04 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Janet
Dołączył: 23 Cze 2005
Posty: 162
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: spod Szczęśliwej Gwiazdy
|
Wysłany: Czw 11:43, 06 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Oj najgorsze jest mieszkać z kimś, choćby nie wiem jak złota była teściowa. Ale zcasem nie ma się wyboru - Dorotko zyczę wam z całego serducha byście mieszkali na swoim, nieważne ciasne czy duże ale włąsne:)))
I gratulacje znalezienia nowej pracy. Oby ta ci spasowała i byś się w niej nie męczyła
Ja w zasadzie choć miałąm tego nie robić to złożyłam podanie o pracę. Kurcze bo fajny wakat, i szkoda by było gdyby mi przeszedł koło nosa.
Wprawdzie nie chciałam pracować dopóki Kuba nie skończy 4 lat i nie pójdzie do przedszkola, ale w sumie jest już duży, a mi latka jednka lecą a potem co? Zero emerytury. Poza tym mały jak wyrośnie będzie miał swoje życie, a ja co?
Heh no i złożyłam. Chociaż i tak pewnie nic z tego nie będzie. I zastanawiam się czy rzeczywiście potrafię zostawić Kubę na 8 godzin?
Mari tryska energią i szczęściem aż się od razu jakoś jaśniej zrobiło My zaś przechodzimy lekki kryzys:( Kuba szaleje w nocy, nie daje spać, budzi się co chwilę z płaczem, jesteśmy wykończeni no i na siebie troszkę warczymy, że ty nie robisz tego, ty tamtego. Nie żeby jakaś wielka kłótnia ale drobne sprzeczki są na porządku dziennym, oliwy do ogia dolewają też wtrącający się i wszystko najlepiej wiedzący teściowie.......
Ehh mam dość
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|