rodzinne forum

Mari

Yą Ziąmy

Na Baltic'u było zajebiście, spotakania ze starymi znajomymi, poznanie nowych osób. Żyć nie umierać. Mam książke podpisaną przez Hiroshiego Ozawe, honorowego gościa turnieju. Dodatkowo mam podpisy wszystkich Sensei co byli Wesoly

W turnieju wyszłam z grupy i w dalszej części natknęłam się na Krzyśka, przez co odpadłam. Trzeba mieć szczęście, żeby jechać na Międzynarodowe zawody i w swojej grupie najpier natrafić na kolege z klubu, a później na swojego chłopaka. Ale w niedługim czasie się odkuje bo paru Sensei powiedziało, że widzą we mnie potencjał. Tylko musze się przestać opierdalać - to są ich słowa. Rzeczowi są, nawet bardzo Jezyk

Jak zwykle było sayonara party, na którym obowiązywał strój piracki lub żeglarski. Większość ekipy podporządkowała się temu. Zabawa była przednia, tańczyłam ze wszystkimi Sensei, na wolnej tańczyłam z KENJI'm. Justyś słyszysz?? (tzn. czytasz) Tańczyłam z Kenjim Wesoly

Impreza pierwsza klasa.

Korzystając z tego, że byłam w Gdyni odwiedziłam ukochany okręt ORP Iskre, gdzie widziałam się z częścią załogi. Porobiłam trochę fotek i porozpływałam się nad okrętem. Niestety w tym roku rejs na pokładzie Iskry nie był mi dany, ze względu na głupią babę, która nie potrafi niczego załatwić.

Janet jak ostatnie przygotowania przed wielkim dniem? To już niebawem. A tydzień później moja koleżanka wychodzi za mąż. Z tego co widzę to wrzesień jest bardzo rozchwytywany jeżeli chodzi o urządzanie ślubów Wesoly

Ekipo pozdrawiam Cię Kwadratowy

Mari

W związku z tym, że zaczęłam nową stronę to chciałabym aby naszej tradycji stało się zadość.

Dedykuję tę stronę... truskawkom Jezyk

Za którymi bardzo Tęsknie i nie mogę się doczekać kiedy znów będą... <ślinotok>

Doreen

Mari ty to masz szczęście rzeczywiście hehe. No widzisz, teraz będziesz miała motywację do intensywniejszych ćwiczeń żeby pokonać Kjójika Laughing

Musisz być lepsza, a co!

A ja wam się nie pochwaliłam dziewczynki, że jak szłam na panieński to zrobiłam likier z przepisu Małej. Wcześniej jakoś nie było okazji i dopiero teraz zebrałam sie w sobie i zrobiłam Mruga

Był wyśmienity!! Wszystkim smakował a mi chyba najbardziej Jezyk

Przy tej okazji chciałam bardzo mocno podziękować Justce za przepis! :*

Ja się przyłączam do dedykacji! Też lubię truskawki. Co prawda szybko mam ich dosyć jak się zaczyna sezon, ale cóż... uroki działki Wink

W nadmiarze to już nic nie jest dobre...

Janet

Hejka żabki moje kochane!!!
Ja wpadłąm tylko na chwilkę, by się z wami pożegnać na tydzień, teraz tuż p[rzed Wielkim Dniem o dziwo jest jeszcze masę do załatwiania (pakowanie się itp) tak że nie będę miała zcasu tu wpaść a potem tydzień wyłącznie z ukochanym:) Obiecuję po powrocie zdać dokładną relację i wkleić kilka fotek:)
Trzymajcie za mnie kciuki bym się nie roześmiała w kościele i by była piękna słoneczna pogoda!!!

Mocno zdenerwowana Janetuś!

Mari

Jak będziesz spokojna będzie dobrze Wesoly

Moja koleżanka podczas przysięgi wybuchnęła gromkim śmiechem i przez 10 minut nikt nie mógł jej uspokoić Jezyk

W końcu sama się przestała śmiać. Jak w końcu znów była spokojna to niedużo brakowało aby pan młody się roześmiał. Dobrali się wybitnie Jezyk

Oni tak naprawdę to cały czas na weselu śmiali się niewiadomo z czego.

Dorotko żebyś wiedziała, że to mnie zmotywowało. Teraz na treningi chodzę z większą zaciętością. Sensei zauważył że jakoś bardziej zaczęłam się starać, ale nie wie czemu Jezyk

Nie musi wiedzieć. W przyszłym roku Baltic będzie mój <lol>

truskawki są pyszne ja ich nigdy nie mam dosyć. A w sezonie je jem codziennie przynajmniej po kilogramie. W sumie to teraz też bym zjadła parę... Takich dobrych, czerwonych z cukrem... Ahhh... Zaraz chyba zacznę się ślinić z wrażenia Jezyk

Doreen

Hej!
A ja byłam w tą sobotę na weselu mojej koleżanki. Bawiliśmy się z Mariuszem znakomicie Wesoly

Nie ma to jak wesela Mruga

Dużo jedzenia, dużo picia i tańce do rana Laughing

Janetko kciuki trzymać będę obowiązkowo! Na pewno wszystko wyjdzie bezbłędnie Wesoly

Będziemy czekać na fotki i .... na efekty tego tygodnia poślubnego sam na sam Twisted Evil

Mari no i dobrze! Sensei nie musi wiedzieć dlaczego, ważne że masz motywację Wesoly

Hehe i nie śliń się za bardzo bo monitor będziesz miała mokry Laughing

Mari

Dorotko przestałam się ślinić, spokojna głowa Jezyk

Sensei do tej pory nie wie o co chodzi, mam nadzieję, że mój zapał mnie nie zostawi. Do następnego Baltica trzeba się podszkolić i to bałdzo, bałdzo Kwadratowy

Czeka nas teraz bardzo pracowity rok. szukanie sponsorów, odpowiedniej hali, hoteli, klubu, jakiś atrakcji... No nie zapominając o starterze... Oj, oj... już się zaczynam bać tego co nas czeka. Mam tylko nadzieję, że wtym roku szybciej zaczniemy organizacje niż ostatnio.

Janet ja wierze, że pogoda będzie wspaniała, a sama uroczywtośc niezapomniana. Tylko proszę nie roześmiej się tak jak moja koleżanka bo ślub się przedłuży o jakieś 30 minut Jezyk

A zebranie nie będą wiedzieli o co chodzi.

25 września zaczyna mi się rok akademicki, a mam takiego leniea. Nie chce wstawac na 8.00 rano. Chce wstawać tak jak do tej pory o 11 Jezyk

A 7 października mam uroczystą Immatrykulacje... Trzeba zacząc przygotowywac się do tego, że w mundurku będę popylała...

Maja · Dołączył: 26 Cze 2005 Posty: 28 Przeczytał: 0 tematów

hej dziewczynki
ja po baaardzo dlugiej przerwie bo w rozjazdach bylam ale tak jakby jestem juz:D prawie... bo z Anglii to za 2 tyg wracam
nic o slinieniu sie na widok truskawek nie mowcie, bo na mnie mowia Truskawka:P Jezyk

co sie moje drogie u was dzieje? bo ja jestem w polu zupelnie z waszymi dziejami,lece bpo tu ludzi masa do neta chce sie dostac
buziaki:D Wesoly

xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx

Doreen

Oooo Maja przyszła, jak miło!!! Wesoly

A gdzie ty się podziewasz? W Anglii? Jak wrócisz na dłużej to koniecznie nam wszystko opowiedz Wesoly

A u nas wiele się dzieje hehe, przede wszystkim ślub naszej Janetki

Jak poczytasz parę poprzednich stron to wszystko będziesz już wiedzieć Mruga

Mari a zapomniałam pytać, jak minęły ci te szkolenia wszystkie na uczelni? Poznałaś jakiś fajnych ludzi??
Hehe jak już będziesz chodzić w tym mundurku to musisz zrobić sobie zdjęcie żebyśmy mogły wszystkie zobaczyć w czym śmigasz na co dzień Jezyk

A ja nawet nie wiem kiedy zaczynam zajęcia.. Jeszcze się tym nie interesowałam Mruga

Wakacje w pełni hehe Jezyk

Maja · Dołączył: 26 Cze 2005 Posty: 28 Przeczytał: 0 tematów

Hej hej hej:D Wesoly

Jak ja bardzo do tylu jestem, Janetko super! jak ja sie ciesze, mam nadzieje ze slub bedzie sliczny:] to chyba wczoraj bylo, jejku jaki dzis jest dzien....jakby nie patrzec bardzo sie ciesze sie sciskam cie:]

Witam nowe studentki w naszym gronie:D mam i zazdroszcze tylu facetow w grupie, bo u mnie tych 8 facetow tfu chlopcow to nawet sie nie przeklada z ilosci na jakosc.... Jezyk

ja teraz juz na tym trzecim roku finansow co raz czesciej mysle ze to jednak nie ten kierunek wiec moze w koncu sie zbiore w sobie i na ta architekture pojde.....

a co do f4f to juz mi nic nie mowcie bo za raz mi ise przypomina ze tak jakby ja tam bylam na samym poczatku i nawet opowiadanie pisac zaczelam...to byly czasy, no i Brendan ahhh hhahaha, ostatnio sobie ogladalam odcinek roswell na komputerze chyba Surprise to ten kiedy Isabel ma urodziny, pamietam ze na polowinki w liceum chcialam miec koniecznie taka sama sukienke jak ona i sobie kupilam tylko ze czarna:P Jezyk

, no i ten Alex w stroju policjanta az sie poplakalam ze smiechu, swoja droga Mari ze to wlasnie odcinek z Cortney czy jak sie ja tam pisze z reszta tej malpy podrywajacej Michaela nie musze prawidlowo pisac:P Jezyk

na chcie to ja bylam raczej sporadycznie udzielalam sie na forum, ale byl i polczat a wczesniej to byl jeszczse jakis inny intreia czy cos juz sama nie iwem, wiem ze bylam nawet w rodzinie roswell ktora ma swoja stronke na necie, tej w ktorej byly wszystkie te glowne osoby ktore sie kiedys udzielaly i tworzyly stronki o roswell, ale to bylo tak dawno.... Kwadratowy

Heh Dorotko a my kiedys listy sobie pisalysmy i sie tak jakos urwalo, no juz nie mowiac ze z moja sis tez pisalysmy...ja cos czuje ze ona o mnie zapomniala:P

a my sie Mari musimy spotkac w koncu , ale Ty taka zabiegana wiec nie wiem czy czas bedziesz miaal:P Jezyk

\

z Justynka i Janetka to my sie nigdy nie widzialysmy Kwadratowy

trzeba to bedzie kiedys nadrobic szczegolnie ze jak Janetka sie postara o dzieciaczka to czasu nie bedzie miala dla nas tyle:]

No ja wam tu smecic nie bede o moich przebojach z bylym facetem, bo tu wszystkie szczesliwie zakochane:P widac ja jakas pechowa jestem:]

dobra buziakuje was mocno z cieplej(dziwne nie?) Anglii
muuuuuuuuuuuaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa

Maja

Janet

Heeeejkaaaa!!!!
To sem ja:D
Uff już po wszystkim zadowolona i szczęśliwa zamężna kobieta;)
Ach żabki wszystko się pięknie udało (no może poza tym, że spóźniliśmy się prawie 10 min do kościoła i podstawili dwa statki:P ) Ale było rewelacyjnie
Rejsik - super - nic absolutnie nic mi się nie robiło, wogóle nie kołysało a widoki - aż dech zapierały!!! No a potem imprezka też super - zespół mieliśmy genialny - na statku nam przygrywali, potemna sali a w między zcasie tzn podczas pałąszowania to podchodzili do stolików i przygrywali albo opowiadali kawały - każdy w szoku i zachwycony:D
No ale wszystko co dobre to się szybko kończy - niedziela nadeszła błyskawicznie i do szarej codzienności trzeba było wrócić, niby mamy do niedzieli urlop ale od poniedziałku ganiamy jak głupki, nawet wieczorów dla siebie nie mamy bo padamy zmęczeni, właśnie sobie siedzę w moim rodzinnym domciu a mój świeżo upieczony małżonek został ściągnięty na szkolenei do pracy Smutny

grrrr no ale takie jest życie
jak tylko zrzucę fotki na dysk to powklejam parę Wesoly

Maju masz przeeeeeśliczny avik!!!!!!!

Mari

Janet ciesze się, że tak pięknie to wszystko wyszło. Wspomnienia będziesz miała nieziemskie. Jakoś nie mogę uwierzyć, że jedna z nas jest już mężatką... Ciekawe co Twój oblubieniec powie na Twojego fickowego męża <lol>

A ja mam pytanie, Janet powiedz mi czy zdres zmieniony został Twojego rodzinnego domu? Bo wysłałąm Ci kartke z gratulacjami i wróciła do mnie... Podaj adres swojego domku i owe nazwisko to ponownie ją prześlę, a miała być niespodzianka...

Maju koniecznie musimy sie spotkać! Tak dawno się nie widziałyśmy, ale w weekend... Bo w ciągu tygodnia to ja nie wiem czy znajdę czas na spanie... A tak w ogóle to zapraszam na moją imatrykulacje 7.10 br. a godzinę jeszcze podam. Będę stała sobie grzecznie w mundurku i od czasu do czasu połażę sobie Jezyk

Grupę na uczelni mam póki co ostro zwariowaną i nie nudze się na wykładach. Zobaczymy jak to dalej będzie wyglądało. Do tego niektórzy wykładowcy wydają się w porządku, a inni niestety nie

Mam po pierwszym tygodniu dosyć niektórych zajęć.... Bezpieczeństwo i statecznośc statku mnie przerażają, a wykładowca nawija tak szybko, że nie idzie tego zapisać... Do tej pory notatki próbuję rozczytać a siedzę nad nimi jakieś 20 minut.

kończę, na jutro trzeba sprawko zrobić na fizykę

Ale się wpakowałam ><'
Pozdrawiam,
zmęczona, niewyspana Mari

Doreen

Hej!

Janetko gratuluję! Pochwal się jak najszybciej ślubnymi zdjęciami Wesoly

Mari ty mnie nie strasz, bo ja też wysłałam kartkę z życzeniami do Janetki ale jeszcze nic mi nie zwróciło... Ale nie pamiętam czy napisałam adres nadawcy na kopercie więc to może dlatego. Janetko daj znać czy doszło!

I już koniec wakacji... Nie wiem kiedy to minęło Rolling Eyes

Mari ty już na zajęcia śmigasz? Wcześnie zaczęłaś Jezyk

Ja dopiero od poniedziałku wracam na uczelnię a tak mi się nie chceeeeee Rolling Eyes

Niech żyje leń! Laughing

Mari

Dorotko jak bum cyk, cyk kartka do mnie wrociła i czekam na adres od Janet, ale może to ja coś pomyliłam Jezyk

Co do uczelni to rzeczywiście szybko zaczęłam, ale w sumie niezbyt mi to przeszkadza... Choć poniektorzy wykładowy tak nudzą, że spać się chce zwlaszcza na fizyce i chemii. No ale jakoś trzeba przeżyć te parę lat...
Z jednej strony zazdroszczę Ci, że dopiero zaczynasz miałaś dodatkowy tydzień na dłuższe spanie, nie to co ja... Przygotowania do rozpoczęcia na Wałach Chrobrego wymagają od nas wczesnego wstawania. Ale już od poniedziałku nie będzie takich męk Kwadratowy

malenstwo · Dołączył: 21 Cze 2005 Posty: 199 Przeczytał: 0 tematów

Hej zabki moje kochane!!!

Jej Janet gratuluje baaaardzo!!! A kartke ode mnie dostalas?!? Bo ja tez wlasnie wyslalam, ale jak do Mari wroicla to moze do mnie tez wroci Smutny

Nie wiem zobaczymy, mam nadzieje, ze doszla mimo wszystko Wesoly

I nie martw sie, ze teraz nie macie tak dużo czasu dla siebie... Macie całe życie przed sobą, a najwazniejsze, ze tworzycie teraz nowa rodzine!!!

Ehh ja 25 tez zaczelam pierwszy rok akademicki. I co prawda przez pierwsze dwa dni cięzko było przestawić się na wykladowy angielski, ale teraz jest już suppper!!! Grupa - rewelacyjna!!! Suppper ludzie i już wszyscy praktycznie się znamy. Mamy nawet Hindusa i Nigeryjczyka na kierunku Wesoly

Charles jest troche dziwny.. znaczy mało z nami gada, ale za to Rohan - rewelka. Już dwa razy zwiedzaliśmy razem łódzkie puby - ogólnie integracje idzie całkiem niezle Wesoly

wyklady czasami troche nudne.. wczoraj przez dwie godziny bawilismy sie origami i pisalismy jakies głupoty, a moje notatki tojedna wielka radosna tworczosc Wesoly

I Maju faktycznie masz racje - trzeba sie spotkac jakos, dopoki nasza nowo upieczona małzonka nie jest pochłopnięta opieką na dzieciakiem Wesoly

Buziaki!!