|
rodzinne forum JJ Family i nie zmienia się nic...
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mari
Enji Neko
Dołączył: 17 Cze 2005
Posty: 247
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z morza
|
Wysłany: Nie 18:15, 06 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Dorotko ja trenuje kendo, a Justys... w sumie to nie wiem co trenuje ale ogolnie sztuki walki wciagaja ja nie walcze nunchako tylko shinai lub bokkto
Co do przeprowadzki to uwazaj na "tesciowa" Zycze powodzenia na "nowej" drodze zycia
Justys nie przejmuj się guzami, siniakami... to normalne przy trenowaniu, a tym bardziej sztuk walki. Niebawem przyzwyczaisz sie do nich i bedziesz liczyła ile nowych sie pojawiło
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mari
Enji Neko
Dołączył: 17 Cze 2005
Posty: 247
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z morza
|
Wysłany: Nie 18:17, 06 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
<lol> rozpoczelam nowa strone <lol>
i przypomniały mi sie nasze dedykacje, wiec wracajac do starej tradycji ta strone dedykuje nam wszystkim, abysmy czesciej sie w"widywaly" na forum i zebysmy w koncu je ozywily
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
malenstwo
Dołączył: 21 Cze 2005
Posty: 199
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 21:53, 06 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Wow to faktycznie Dorotko "nowe życie" Dość odważny krok, więc życze dużo szczęścia i żeby wszystko szło po Twojej myśli
A ja trenuje ogólnie karate, ale z elemnetami samoobrony i innych róznych sztuk walki <dzisiaj mieliśmy np troche z judo >
A nunchako jest zajebiste Dzisiaj kilka razy sama przywaliłam sobie pałką w głowe Juz nie wspominając o kilku kolejnych siniakach.. początki są trudne.. ale fajnie to pózniej wygląda
Justyś
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mari
Enji Neko
Dołączył: 17 Cze 2005
Posty: 247
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z morza
|
Wysłany: Nie 22:44, 06 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Justynka cos o tym wiem... moje poczatki tez byly bolesne teraz juz mam wieksza gracje, chociaz brakuje mi jeszcze duzo, duzo, duzo... ale mam nadzieje ze bede coraz lepsza
Nareszcie ten okropny weekend sie konczy... nawet nie wiecie jak sie ciesze z tego powodu...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Janet
Dołączył: 23 Cze 2005
Posty: 162
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: spod Szczęśliwej Gwiazdy
|
Wysłany: Nie 23:07, 06 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Heja żabki!
Tak wróciłam już w piątek, ale neta nie miałam dzień cały A przez weekend mnie nie było bo zawsze weekendy spędzam u mojego chłopaka dopiero teraz wróciłam i od razu swoją oboecaną część wrzuciłam.
Mam andzieję, że będzie wam się podobać, nie będziecie zbytnio narzekać, ze przydługa i Mati nie obrazi się, że mimowolnie uczyniłam ją znów główną bohaterką
Niestety nie pamiętałąm która się czym zajmuje no i nie ma naszych chłopaków ale mam nadzieję, ze przypadnie wam do gustu:)
Dorotko gratuluje nowego kroku! To musi być niesamowite! Bardzo się cieszę bo pewnie jesteś ze swoim mężczyzną z tego powodu szczęśliwa:)
Ja z moim niestety mamy tylko weekendy dla siebie ale dobre i to:)
Mati bardzo chętnie bym obejrzała jakieś twoje cudo:) Przyłączam się do apelu o fotkę tu na forum:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Doreen
Dołączył: 18 Cze 2005
Posty: 162
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 15:04, 07 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
No wreszcie Janetka wrocila! Zaraz ide czytac opowiadanko YAY!!
W srode wraca moj ukochany z Irlandii i wtedy zaczniemy moja przeprowadzke Tam tez bede miala internet wiec sie ode mnie nie uwolnicie
A "tesciowa" jest w porzadku, mam z nia dobre relacje, wiec mam nadzieje ze nic sie w tej kwesti nie zmieni
Mari ty to mozesz mi rzucac nazwami a ja ich tak i tak nie jestem w stanie zapamietac nie mozna jakos po polsku? Np miecz, szabla, kijek?? zartuje ale naprawde trudno jest zrozumiec te nazwy takiemu laikowi jak ja
Mari a czemu mialas taki okropny weekend?? przeciez weekendy to zazwyczaj przyjemnosc
P.S. Fajnie ze tradycja dedykacji powrocila na nasze forum
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
malenstwo
Dołączył: 21 Cze 2005
Posty: 199
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 18:55, 07 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Sis ciesze się że już do nas wróciłas No i że razem z Tobą wróciło do nas nowe opowiadanko!!! Jestem pewna, że Mati na pewno nie obraziła się z powodu uczynienia jej głowna bohaterka Ja bym sie przynajmniej nie obraziła
Doti dobra teciowa to skarb!! I na pewno dalej będziecie się dobrze dogadywać
A co do tych dziwnych nazw to ja tez na poczatku nie moglam sie troche polapac w tym japonskim, ale teraz mniej wiecej juz czasami czaje o co chodzi
A Mari też mam nadzieje, ze już niedługo tych siniakow bedzie coraz mniej I efekty bede widoczne
Justyś
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Loienn
Dołączył: 18 Cze 2005
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 19:09, 07 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
witaj kochanie!!!jakzebym mogla sie na Ciebie gniewac:D zaraz lecem przeczytac!!!!
a karteczki-niestety nie mam jeszcze fotek ale dzis zmolestuje mame by je uczynila i wam sie pochwale
Justys,bo ja Cie nie poznam przez te siniaki moze bysmy sie umowily ktoregos...ekhm...pieknego dnia? masz jakies wolne terminy??
Dorotko skoro przeprowadzka...to moze niedlugo jakies zareczyny/wesele...no bo ja bym strasznie chciala ciocia zostac
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mari
Enji Neko
Dołączył: 17 Cze 2005
Posty: 247
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z morza
|
Wysłany: Pon 21:37, 07 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Dorotko weekend mialam zepsuty bo powiedzmy ze poklocilam sie z krzyskiem, on wyjechal na weekend i nagle wszystko zaczelo sie sypac naszczescie wczoraj wszystko sobie wyjasnilismy i jest ok juz
Co do nazw to trenuje Kendo tj. japońsk szermierka i w dosłownym tłumaczeniu znaczy droga miecza. Miecz którym trenuje na codzień jest shinai złozony z czterech bambusowych desek złącząnych za pomocą skóry i służy do walki. Drugi wymieniony przeze mnie miecz to Bokkto lub inaczej Boken i ten miecz wykorzystywany jest jedynie w formach, które też trzeba znać trenując kendo. Do mojego wyposażenia należy jeszcze zbroja tzw. bogu, w którego skład wchodzi ochraniacz głowy - men, rąk - kote, tłowia - do oraz bioder - tare. Oczywiście pod zbroją widnieje odpowiedni do tej sztuki strój złożony z szerokich spodni hakama i lnianej bluzy keikogi, do tego na bluze moze byc nakladany pas obi, jest on jednak niewidoczny, gdyz na niego naklada sie sie spodnie.
To taki drobny wstęp jezeli chodzi o kendo
Justys co do siniakow to ja mam ich coraz wiecej pewnie dlatego ze coraz bardziej wdaje sie w walke i probuje uchronic swoje miejsca punktowane powiem Ci ze przyzwyczailam sie do siniakow i juz mi one nie przeszkadzaja
Zauwazylam ze raz mam polskie znaki, a raz nie... coz, tak wyszlo mam nadzieje ze wam to nie przeszkadza
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Doreen
Dołączył: 18 Cze 2005
Posty: 162
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 0:13, 08 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Hehe Mati no nie ukrywam ze tez bym chciala weselisko i to bardzo Ale mimo ze myslimy powaznie o takich planach to wszystko to sie wiaze z pieniedzmi
Ale mama jeszcze nie chce zostac. Nawet mnie to czasem niepokoi ale ja wogole nie odczuwam instynktu macierzynskiego
Mari wspolczuje weekendu! Ale najwazniejsze ze sie dobrze skonczylo :hug: Kloca sie wszyscy ale nie wszyscy umieja sie godzic. Wy to umiecie wiec sie nie martw, bedzie dobrze!
Dziekuje ci strasznie za wprowadzenie do kendo! Troszke mi sie juz rozjasnia w glowce
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
malenstwo
Dołączył: 21 Cze 2005
Posty: 199
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 20:57, 08 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Mati ja bardzo chętnie sie z Toba spotkam teraz jakos.. bo pracy jak na razie w sumie nie mam <post nadchodzi i się ludzie nie żenią> więc mam troche więcej czasu
A co do tych siniaków to może jeszcze jednak mnie poznasz, bo teraz jest zimno więc często nosze sweterki a one zakrywaja te wszystkie "patologie"
Więc czekam na propozycje, bo i tak w niedlugim czasie musze Lódz nawiedzic wiec baaardzo miło bedzie mi Cie zobaczyć
Mari dobrze, ze już wszystko z Krzysiem ok.. Dorotka ma racje.. jeżeli umiecie się godzic to to naprawde bardzo ważne i bardzo dobrze swiadczy o Waszym związku
Naprawde masz coraz wiecej tych siniaków? Hmm to pewnie ja też bede miala podobnie, bo ostatnio zaczynam przelamywac pewne granice psychiczne i najpierw się rzucam na rózne zadania a dopiero pózniej myśle czy to niebezpieczne czy nie
A Doti co do slubu to faktycznie duzo kasy na to idzie niestety.. wiem bo moja siostra wychodzi za mąz w czerwcu i już teraz widać jakie to wydatki, a to dopiero początek.. a co do instynktu macierzynskiego to masz jeszcze czas Przyjdzie sam - nie martw sie
Justyś
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Janet
Dołączył: 23 Cze 2005
Posty: 162
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: spod Szczęśliwej Gwiazdy
|
Wysłany: Śro 10:59, 09 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
mari główka do góry - za to nadchodzący weekend może być cudowny więc nie jest źle:)
Dorotko nie przejmuj się instynktem, sama nie będziesz wiedzieć keidy się ujawni. Heh ja za to mam problem z nadmiarem tego instynktu, bo baardzo chciałabym już mieć bobaska:( Nie wiem chyba pierwszy arz czuje coś na kształt "tykającego zegara biologicznego" i choć na słyszenie pierwsze tegoż zegara mam jeszcze sporo zcasu to chyba mój słuch sioę poprawił i już go słyszę.
Zwłaszcza jak spotykam koleżanki z liceum, pyrtające z czteroletnimi bobaskami pchającymi wózek z kolejnym i szczęśliwie trzymającymi się za pokaźny brzuszek. A ja co? Nawet nie mam zaręczynowego
Ale pocieszam się myślą, że dobrze mi jest z moim miśkiem (nie lubi jak go tak nazywam bo ma troszkę brzuszka i jest uczulony na tym punkcie ), a coś ostatnio rozprawia o przebudowaniu domu, by druga połówka mogła tam zamieszkać i jak ostatnio przeglądaliśmy jego rzeczy to parę razy coś powiedział, ze nie będzie czegoś wyrzucał bo dla dzieci się potem przyda (chodziło o zeszyty ze szkoły) Ciekawe tylko czy to mnie miał na myśli
Sis nie mogejakos nie wyobrażam sobie ciebie walczącej A też latasz z kijkiem, ze się tak niefachowo wyrażę? Podzielisz sie fotkami tak jak nas Mari regularnie lub mniej regularnie raczy?
Mati a jak tam studia? A masz praktyki nadal w szpitalu czy na razie tylko nauka?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mari
Enji Neko
Dołączył: 17 Cze 2005
Posty: 247
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z morza
|
Wysłany: Śro 19:11, 09 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Nadchodzący weekend zapowiada się ciekawie, ale znowu bez Krzyśka bo... Bo wyjeżdża na zgrupowanie kadry Ale mimo wszystko tym razem zła nie jestem, w planach mam trochę nauki w końcu 15 listopada mam próbną drugą maturkę i trzeba coś napisać
Justyś - siniak zawsze są i zawsze będą towarzyszyły sztukom walki, więc przyzwyczajaj się. Ja już na to uwagi nie zwracam Do wszystkiego da się przyzwyczaić, jak człowiek przyzwyczaja się do drugiego, tak po pewnym czasie organizm też się przyzwyczai do siniaków i nie będą one takie kolorowe jak na początku
Dorotko - weselisko napewno z czasem się odbędzie, co do macierzyństwa to tak jak Justyna mówi, napewno się w Tobie odezwie, ale w odpowiednim czasie
Janet nie martw się na Twoje zaręczyny i baby też przyjdzie czas, a póki co korzystaj z życia "Kochaj, szalej i nie pytaj co dalej...".
Co do sztuk walki to oberwiesz jeżeli jeszcze raz nazwiesz mój miecz kijkiem Nie prosze o używanie fachowego słownictwa, ale nazywaj mojego bambusa mieczem, bo mimo tego, że jest nieostry zalicza się do mieczy. A powiem Wam, że chciałabym kiedyś kataną pobawić się, bo iaito to żadna frajda (chociaż przyznam, że ładnie wygląda)
No właśnie Mati jakos mało słychać tego co u Ciebie się dzieje... Proszę o jakieś streszczenie... No bo w sumie każda cos pisze, a Ty jakos tak milczysz Przyznaj się co przed nami ukrywasz?? :>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
malenstwo
Dołączył: 21 Cze 2005
Posty: 199
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 19:36, 09 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Szczerze mówiąc Sis to ja sama nie mogłam na początku wyobrazić siebie walczącej ale tak jakoś wyszło, że mnie Adasko namówił i jestem mu teraz za to bardzo wdzięczna
Ja raczej nie biegam z jakims kijkiem <sorry Mari - mieczem>. Skupiam sie na tradycyjnym karate i samoobronie <dużo dzwigni itp.> Uczą mnie jak sobie poradzić jakby ktoś mnie zaatakował np na dyskotece, gdzie nie miałabym pod reką żadnych broni.. A oprcz tego od czasu do czasu mam trening z wybraną przez siebie bronia - czyli w moim przypadku nunchako <dwa kijki połączone łancuchem - taki jak miał jeden zółw ninja! >
Zdjec z treningów jak na razie żadnych nie mam.. ale jak tylko coś zrobie to na pewno Wam pokaże
A wogóle fajnie masz Sis z tym swoim facetem.. fajnie musi byc jak tak sie słyszy niby jeszcze nie takie bardzo wiązace ale jednak plany na wspólna przyszłość - a nad bobaskiem możecie popracować - fajnie by było zostać ciocią
Ehh a ja Mari nie wiem kiedy mam próbna mature.. nie wiem czy wogóle ją mam u mnie to jakos pokrecone wszystko..
A siniaki.. z dnia na dzień przybywa i coraz bardziej sie do nich przyzwyczajam
To co Mati, kiedy sie widzimy?
Buzka
Justyś
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mari
Enji Neko
Dołączył: 17 Cze 2005
Posty: 247
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z morza
|
Wysłany: Śro 19:57, 09 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Justyś mówiłam, że do nich da się przyzwyczaić
Za tego kijka to ja wam coś któregoś razu zrobię... To jest M I E C Z !!! nie kijek tylko miecz, ewentualnie bambus, ale nie kijek ><"
Ja od pewnego czasu planuję spotkanie z Mają, ale jakoś nie możemy sie spotkać. Którejś cos wypada, albo któraś się rozchoruje i nici ze spotkania... No właśnie Maju , a my kiedy sie widzimy??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|